Polska

Tadeusz Pietrzykowski “TEDDY”

urodzony: 8 kwietnia 1917 r.

zmarł: 18 kwietnia 1991 r. 

pochowany: cmentarz parafialny w Bielsku Białej

rodzina: rodzice ojciec – Tadeusz, matka Sylwina z d. Bieńkowska; rodzeństwo – 1 brat; dzieci – syn i 2 córki

Losy przed II wojną światową:

Już w młodym wieku ujawnił się w nim wielki talent malarski i sportowy. Wykonane wówczas

rysunki, z których zaledwie kilka przetrwało do dziś, są świadectwem niebywałego, malarskiego wyczucia piękna i wróżyły mu wielką karierę artystyczną. Ze sztuką wygrał jednak sport, a spośród wielu dyscyplin, które uprawiał, jak piłka nożna, łyżwiarstwo, narciarstwo, szermierka, wioślarstwo, siatkówka czy koszykówka – to boks zdobył jego serce. Choć pierwsze sukcesy odniósł jako członek harcerskiej drużyny im. Zawiszy Czarnego, to pod opieką Feliksa Stamma, jako reprezentant Legii Warszawa, zaczął odnosić sukcesy na arenie krajowej, w tym zdobył tytuł Mistrza Warszawy, stanął też na podium Mistrzostw Polski. Ciężkie treningi, szybki rozwój sportowy, motywacja do pracy nad sobą i fascynacja boksem uczyniły go jedną z nadziei „nowej ery pięściarskiej” i były dobrą wróżbą na wielką karierę międzynarodową, na drodze której stanął wybuch II wojny światowej.

Losy w czasie II wojny światowej:

Wraz z wybuchem II wojny światowej jako rezerwista w stopniu podchorążego wziął udział w wojnie obronnej, a po kapitulacji Warszawy zdecydował się wstąpić do konspiracji, by ostatecznie zdecydować o nielegalnym opuszczeniu Polski i przedarciu się do Francji, by tam wstąpić w szeregi tworzących się oddziałów polskiej armii. W czasie karkołomnego przedzierania się na południe został zatrzymany i aresztowany na granicy węgiersko – jugosłowiańskiej. Po brutalnych śledztwach w licznych placówkach gestapo, z wyrokiem sądu (Sondergericht), został ostatecznie deportowany z więzienia w Tarnowie do KL Auschwitz wraz z pierwszym transportem polskich więźniów politycznych. 14 czerwca 1940 roku stał się numerem 77.

Wraz z osadzonymi w obozie współwięźniami doświadczył niebywałego sadyzmu, głodu, brudu i pracy ponad siły. Jego sytuacja zmieniła się po pierwszej walce bokserskiej w marcu 1941 roku, kiedy bliski wycieńczenia zdecydował się walczyć z dobrze odżywionym, silnym niemieckim kapo. Wygrany, dzięki niezwykłej determinacji i dużych umiejętnościach technicznych, pojedynek przyniósł mu w nagrodę bochenek chleba, możliwość wyboru komanda i rozpoznawalność. Chlebem podzielił się ze współwięźniami, wybrane komando karmicieli zwierząt dało nielegalny i ryzykowny, ale jednak realny dostęp do pożywienia, a z numeru 77 stał się znanym i poważanym bokserem. Uprzywilejowana pozycja w obozie pozwoliła nie tylko odbudować tężyznę fizyczną, niezbędną do wygrania następnych walk bokserskich (a stoczył ich w obozie ponad 40!), ale też zaangażować się we współpracę z Witoldem Pileckim i obozowy ruch oporu. Sława obozowego boksera, jak sam określił w

grypsie do matki, „mistrza wszech wag KL Auschwitz”, który dzielił się wygranym na ringu pożywieniem z innymi, dała mu niezwykłą popularność wśród więźniów, ale też niebezpieczną rozpoznawalność wśród esesmanów i więźniów funkcyjnych.

W marcu 1943 roku postanowił wykorzystać sposobność, aby zostać przeniesionym do KL Neuengamme, gdzie z powodzeniem kontynuował swoją obozową karierę bokserską, staczając pojedynki z doskonałymi więźniami-pięściarzami z wielu krajów okupowanej Europy.

Losy powojenne:

Po ewakuacji do obozu koncentracyjnego Bergen-Belsen i wyzwoleniu go w kwietniu 1945 zdecydował się wstąpić do 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka, którą reprezentując – już jako wolny człowiek i żołnierz – stoczył na ringu wiele zwycięskich pojedynków z przedstawicielami wolnego świata. Walczył na ringach we Francji i Belgii. W 1 Polskiej Dywizji Pancernej został przydzielony do referatu sportowego.

W 1946 roku powrócił do Kraju. Skończył Akademię Wychowania Fizycznego na Warszawskich Bielanach i został nauczycielem WF i trenerem klubu bokserskiego ZRYW Warszawa. Następnie zamieszkał w Nowym Targu, gdzie również prowadził klub bokserski. Po niedługim czasie przeprowadził się do Bielska Białej, gdzie został trenerem oraz nauczycielem w Szkole Podstawowej nr 12 na Leszczynach w Bielsku Białej. Aktywnie uczestniczył w uroczystościach związanych z zachowaniem pamięci o więźniach KL Auschwitz.

Dodatkowe informacje:

W trakcie przebywania w obozie Neuengamme obiecał sobie, że jeżeli przeżyje piekło obozowe to całe życie poświęci młodzieży.

Motto życiowe: „Być to być najlepszym”

Historia Tadeusza Pietrzykowskiego opisana została przez jego córkę – Eleonorę Szafran w książce pt. „Mistrz. Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski”.

autor: Witold Gudyś

źródło: informacje przekazane przez Panią Eleonorę Szafran. Zdjęcia pochodzą z Jej archiwum rodzinnego